Grecja
DUCHOWOŚĆ W BIZNESIE I ŻYCIU
CZYLI BUDOWANIE "EXTREME OWNERSHIP" WŚRÓD KADRY ZARZĄDZAJĄCEJ, PRZEDSIĘBIORCÓW, ARTYSTÓW I OSÓB, KTÓRE PRAGNĄ SAMOSPEŁNIENIA I LEPSZEGO ŻYCIA.
ZMIENIAJMY PARADYGMATY RAZEM.
Kaja Dominas Sp z o.o. 2025 |
SOCIAL MEDIA:
To jeden z najmroczniejszych sekretów w świecie przywództwa. Na zewnątrz: pewność siebie, sukces, kontrola. Wewnątrz: paraliżujący lęk i myśl: "Jeśli tylko dowiedzieliby się, kim naprawdę jestem... że nie mam takiej wiedzy, że nie znam odpowiedzi na wiele pytań, że często podejmuję decyzje intuicyjnie. Że jestem oszustem/oszustką i na to wszystko nie zasługuję."
Standardowe porady ("spisz swoje sukcesy", "uwierz w siebie") nie działają, ponieważ syndrom oszusta nie jest problemem logicznym. To głęboki, energetyczny konflikt, który rozgrywa się w Twojej podświadomości.
Syndrom oszusta to nie dowód na to, że jesteś niewystarczający/a. To dowód na to, że Twoje "Naczynie" (Twoja wewnętrzna pojemność na sukces) nie urosło w tym samym tempie, co Twoje "Światło" (Twoje zewnętrzne osiągnięcia).
Osiągnąłeś/osiągnęłaś tak dużo, że Twoja stara tożsamość i system przekonań nie są w stanie tego pomieścić. Lęk, który czujesz, to alarm Twojego wewnętrznego "Naczynia", które krzyczy: "Stop! Za dużo! Nie udźwignę tego! To musi być pomyłka!".
Energetycznym paliwem dla syndromu oszusta jest Wstyd – głęboko zakorzenione przekonanie "jestem wadliwy/a", "nie jestem wystarczająco dobry/a". Ten wstyd uruchamia całą lawinę reaktywnych zachowań obronnych, które mają Cię chronić przed "zdemaskowaniem":
Nie ufasz zespołowi, bo jego błąd byłby lustrem Twojej rzekomej niekompetencji. Kontrolujesz wszystko, aby uniknąć porażki za wszelką cenę.
Pracujesz dwa razy ciężej niż inni, aby "nadrobić" swoje braki w wiedzy. Każdy projekt musi być idealny, bo inaczej ktoś odkryje, że jesteś oszustem/oszustką.
Gdy ktoś kwestionuje Twoją decyzję, reagujesz złością lub arogancją. To mechanizm obronny, który ma zamaskować paniczny lęk, że ta osoba odkryła Twoją niepewność.
Lekarstwem na syndrom oszusta nie jest zdobywanie kolejnych sukcesów (więcej Światła). Lekarstwem jest praca nad poszerzeniem swojej wewnętrznej pojemności, by poczuć się godnym/godną tego, co już masz.
Gdy usłyszysz w głowie ten głos ("jesteś oszustem"), nie walcz z nim. Zauważ go i nazwij: "Aha, to znowu mój program syndromu oszusta, napędzany przez wstyd". Uświadomienie sobie, że to tylko stary, automatyczny program – a nie obiektywna prawda – odbiera mu 90% mocy.
Nie chodzi o to, by spisać swoje osiągnięcia. Chodzi o to, by je poczuć. Wybierz jeden sukces, z którego jesteś dumny/a. Zamknij oczy i przez 5 minut poczuj w ciele emocje, które mu towarzyszyły: dumę, radość, ulgę. To ćwiczenie "rozciąga" Twoje Naczynie, ucząc Twój system nerwowy, że sukces jest bezpieczny i zasłużony.
Syndrom oszusta karmi się pytaniem: "Czy jestem wystarczająco dobry/a?". Aby go zagłodzić, zmień pytanie na: "Jak mogę najlepiej służyć mojemu zespołowi/klientom?". Ta zmiana perspektywy przenosi fokus z Twojego ego (które zawsze będzie czuło się niewystarczające) na Twoją misję. Kiedy skupiasz się na służeniu, nie masz czasu na myślenie o tym, czy jesteś oszustem. Po prostu działasz z poczucia celu.
Nie jesteś oszustem/oszustką. Jesteś liderem/liderką, którego sukces wyprzedził jego/jej starą tożsamość. Twoim zadaniem nie jest udowadnianie swojej wartości, ale poszerzenie swojego wnętrza, by mogło ono pomieścić wielkość, którą już osiągnąłeś/osiągnęłaś.