TBC
Bali
Fiji
DUCHOWOŚĆ W BIZNESIE I ŻYCIU
CZYLI BUDOWANIE "EXTREME OWNERSHIP" WŚRÓD KADRY ZARZĄDZAJĄCEJ, PRZEDSIĘBIORCÓW, ARTYSTÓW I OSÓB, KTÓRE PRAGNĄ SAMOSPEŁNIENIA I LEPSZEGO ŻYCIA.
ZMIENIAJMY PARADYGMATY RAZEM.
Kaja Dominas Sp z o.o. 2025 |
SOCIAL MEDIA:
Pisanie o jakiś nic nieznaczących markach. Sorry, ale tak i rozumiem jak jeszcze tego nie czujesz 🤍. Tracenie życia i czasu, by pokazać, kto ma większe, ale dowodów już brak. A nie, są dowody - raz na rok wpadnie nagroda, bo ktoś się wyszkolił w pisaniu dobrych zgłoszeń (tak, tak, przechodziłam i przez to).
Gdyby ten sam post na LI napisał prezes i stażysta, kto miałby lepszy odbiór? Treść ta sama. Hmmmm? To o treść tu chodzi? Czy kto krzyczy?
Kiedyś obsługiwałam w domu mediowym jednego z top3 klienta. Gdy go przestałam obsługiwać, przestałam też się liczyć w biznesie dla dostawców. Wiadomo, nie miałam już takich budżetów, więc szkoda na mnie czasu. Kaja, wypadasz. Business is business. W końcu goni się króliczka, by go zjeść, a nie się z nim zakolegować.
Kiedyś usłyszałam od pewnej Pani na wysokim stanowisku, że jak klient będzie chciał to nawet zrobimy mu lo•a by wygrać przetarg. Miało być śmiesznie.
Widzimy tutaj głośny krzyk i licytację, kto zna się lepiej, kto ma większe osiągnięcia. A co się dzieje za murami biur albo lepiej, co się dzieje w domu po pracy, dobrze sypiasz?
„Ja tylko wykonuje polecenia” - nie, mój Drogi, Ty je wykonujesz i się pod nimi podpisujesz.
„Ja tylko wykonuje polecenia” nie jest usprawiedliwieniem dla nieetycznego zachowania.
Wydaje Ci się, że dałeś „paluszek”, a już nie masz tułowia, bo przecież na oddanie tułowia byś się od razu nie zgodził, a „paluszek” brzmiał ok.
Społeczeństwo dalej goni króliczka, dalej liczy się, kto ma więcej (w sumie nie wiem, co się liczy na LI), etyka, wartości w biznesie już dawno zeszły na bok pod osłonką sukcesu czy też działów HR/PR/prawnych. Podążamy za tłumem. Bezmyślnie. Business is business babe, tu panują inne zasady. Prawda?
ALE (uffffff)
Żyjemy w pięknych czasach i coraz więcej ludzi dostrzega ten teatrzyk i tych wszystkich aktorów, kukiełki sterowane na sznurkach na wysokich stanowiskach, które zapomniały, po co żyją. Publiczność coraz częściej wychodzi, w trakcie przedstawienia, bo ta sztuka jest wyjątkowo niefortunna.
Gratuluję, bo poza teatrem dzieje się znacznie więcej niż w nim.
Dopóty będziemy promować i zgadzać się z tym jak biznes działa, dopóki będzie tak działać. Odkrywcze, wiem.
A Ty? Na co przyzwalasz i co tolerujesz, czego nie powinieneś? Wszystko zaczyna się od Ciebie.
Następny: TBC