USA
DUCHOWOŚĆ W BIZNESIE I ŻYCIU
CZYLI BUDOWANIE "EXTREME OWNERSHIP" WŚRÓD KADRY ZARZĄDZAJĄCEJ, PRZEDSIĘBIORCÓW, ARTYSTÓW I OSÓB, KTÓRE PRAGNĄ SAMOSPEŁNIENIA I LEPSZEGO ŻYCIA.
ZMIENIAJMY PARADYGMATY RAZEM.
Kaja Dominas Sp z o.o. 2025 |
SOCIAL MEDIA:
Przez lata szczytem rozwoju dla lidera było zatrudnienie coacha biznesowego – eksperta od strategii, produktywności i osiągania celów. Dziś, w świecie po pandemii, w erze wypalenia i walki o sens, obserwujemy cichą rewolucję w gabinetach prezesów największych firm. Tradycyjny coaching, skupiony na "robieniu więcej", przestaje wystarczać. Liderzy szukają czegoś głębszego. Szukają mądrości, nie tylko taktyki.
To nie jest niszowa fanaberia. To strategia wdrażana przez najbardziej wpływowych liderów na świecie.
Marc Benioff, miliarder i założyciel Salesforce, otwarcie mówi o wpływie, jaki wywarli na niego duchowi nauczyciele, i wprowadził w firmie pokoje medytacyjne, zainspirowany naukami mnicha Thích Nhất Hạnh.
Ray Dalio, założyciel największego na świecie funduszu hedgingowego, Bridgewater Associates, uczynił medytację transcendentalną fundamentem kultury swojej firmy, wierząc, że pozwala ona osiągnąć "radykalną otwartość umysłu", niezbędną do podejmowania decyzji o wielkiej skali.
Bill Gates, po latach skupienia wyłącznie na technologii, publicznie przyznał, że regularnie medytuje, co pomaga mu utrzymać koncentrację i perspektywę.
W Dolinie Krzemowej coraz popularniejsi stają się "trenerzy świadomości" i mentorzy, którzy pracują z prezesami nie nad ich strategią marketingową, ale nad ich stanem wewnętrznym, spójnością i intuicją.
Tradycyjny coaching jest doskonały w optymalizacji "zewnętrznej gry" – strategii, procesów, umiejętności. Jednak współcześni liderzy mierzą się z problemami, których źródło leży głębiej:
Epidemia Wypalenia: Nie da się "scoachować" kogoś, by wyszedł z wypalenia. Wymaga to głębszej pracy nad sensem, wartościami i zarządzaniem własną energią.
Złożoność Świata: Problemy stały się zbyt złożone dla czystej logiki. Liderzy potrzebują dostępu do intuicji jako narzędzia strategicznego, by nawigować w niepewności.
Potrzeba Autentyczności: Zespoły nie chcą już podążać za idealnymi "managerami-robotami". Chcą podążać za autentycznymi ludźmi. To zmusza liderów do konfrontacji z własnym cieniem, lękami i nieuświadomionymi wzorcami.
Czym różni się ten "nowy" mentoring od klasycznego coachingu? Coach pomaga Ci wygrać grę. Mentor duchowy pyta, czy gra, w którą grasz, jest w ogóle warta wygrania.
Praca z coachem skupia się na "Co" i "Jak" (Co chcesz osiągnąć? Jak to zrobimy?).
Praca z mentorem duchowym skupia się na "Kim" i "Dlaczego" (Kim jesteś jako lider? Dlaczego to robisz?).
Jest to praca nad wewnętrznym "systemem operacyjnym" lidera, a nie nad zewnętrznymi aplikacjami.
Wniosek: Trend jest jednoznaczny. Najbardziej świadomi liderzy na świecie rozumieją, że ich firma jest lustrem ich własnego wnętrza. Wiedzą, że największa dźwignia do wzrostu biznesu nie leży w kolejnym szkoleniu z produktywności, ale w głębokiej, wewnętrznej transformacji. To dlatego szukają przewodników, którzy potrafią ich w tej podróży poprowadzić. Duchowość w biznesie przestała być fanaberią. Stała się ostateczną przewagą konkurencyjną.